czwartek, 11 sierpnia 2011

Koralowy zawrót głowy...

Ostatnio trochę zaniedbywałam wpisywanie postów na bieżąco, to dlatego, że jestem "zarobiona", realizuję na raz kilka pomysłów i dlatego jestem totalnie pozbawiona wolnego czasu!!! Mam nadzieję, ze wkrótce uda mi sięwrzucić na bloga wszystko to nad czym teraz pracuję, a jest tego trochę....

Po pierwsze... przerabiam stary stół, znaleziony na działce, na coś w rodzaju konsolki...

Po drugie... z pomocą mojego kochanego taty staram się przerobić europaletę na tzw. stolik kawowy, który ma stanąć w moim salonie...

Po za tym, jestem w trakcie pracy nad albumem ze zdjęciami z wakacji, ma to być taki album "handmade", coś na kształt scrapbooka, ale ponieważ są to moje początki z tą techniką to jeszcze sama nie wiem co mi wyjdzie, natomiast już wiem, ze właśnie ten album zabiera mi najwięcej czasu!!!

Tak więc jak sami widzicie sporo się tego zebrało, ale cierpliwości, już wkrótce wszystko to pojawi się na blogu w bardziej szczegółowych opisach i okraszone bardziej lub mniej szczegółowymi zdjęciami :)!!!

Potrzebna mi była przerwa od tych szafek, stolików i albumów, potrzebowałam zrobić coś, co jednego dnia zacznę i skończę, a efektami mojej pracy będę mogła się cieszyć od razu!!!


Jakiś czas temu kupiłam rzemień w super kolorze, w którym ostatnio zakochałam się na zabój (to chyba przez tę szarugę za oknem), to kolor koralowy. Ostatnio bardzo modny, występujący w kilku, jak nie kilkunastu odcieniach. Od bardziej nasyconych, wręcz pomarańczowych, po odcienie bledsze. Nie jestem super znawcą kolorów, ale właśnie w ten sposób bym go opisała (tak naprawdę dokłanie sprecyzować ten kolor pomogła mi koleżanka Klaudia, którą z tego miejsca chcę serdecznie pozdrowić, bo ja celowałam w jakieś brzoskwinie i morele, a to poprostu koral). Chyba z braku słońca, ten kolor króluje u mnie w szafie, w kosmetykach (lakierów do paznokci kupiłam już kilkanaście w tym odcieniu) no i od dzisiaj też w biżuterii.


Właśnie z zakupionego rzemienia zrobiłam coś na kształt bransoletki. Nie jest to nic skomplikowanego, ale z efektu jestem bardzo zadowolona. Jest przede wszystkim prosta, owijana wokół nadgarstka, i wykonana z mojego ulubionego materiału, czyli właśnie rzemienia. Zawiesiłam na niej malutki napis "LIVE", dlaczego taki, tego już nie mogę zdradzić, ale mogę Wam pokazać kilka fotek mojego wyrobu ..... miłego oglądania :)



Pozdrawiam,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz